Dżina trafiła do schroniskowego boksu 2.03.2007 roku. Była wtedy chudziutka, kompletnie zagubiona, wystraszona całą schroniskową sytuacją. W jej oczach było widać strach i prośbę. Rozpaczliwą prośbę o powrót do domu.. Niestety tyle czasu mineło, a Dżina nadal w schronisku czeka na cud. Trochę się zmieniło od momentu gdy trafiła do schroniska. Kiedyś uwielbiała chodzić na spacery, a przede wszystkim ponad życie kochała pływać. Teraz nie mieszka już w boksie, a na stałym wybiegu. Trochę przytyła i zrozumiała w jakim miejscu się znajduje. Może nie widać tego po niej od razu, ponieważ na wybiegu doskonale pilnuje i obszczekuje wszystkich nieproszonych i nieznanych ludzi ale powoli poddaje się w walce o dom, o życie. Jej tylne łapki jak u prawie wszystkich starszych owczarków odmawiają posłuszeństwa i chyba dlatego nie chce już tak często chodzić na spacery. Mimo wieku (ma ponad 10lat) oraz zdrowia ma dużo energii i radości. Chętnie goni za patykami i dogaduje się z innymi psami (często nawet sama je zaczepia do zabawy). Jest to pies łagodny, który za razem mógłby być wspaniałym stróżem i przyjacielem. Pomóżmy jej.. dajmy jej szansę na wymarzone życie, za którym tak bardzo tęskni. Ona naprawdę zasługuje na wszystko co najlepsze...
Dżina jest w bardzo złym stanie. Potrzebuje domu, opieki i przede wszystkim leków. Nie może dalej zostać w schronisku... Szczerze - nie jest dobrze. Trzeba znaleźć dom tymczasowy lub hotelik i to na już. Kontakt w sprawie Dżiny z wolontariuszką:
698-811-607
wolontariuszkaasia@wp.pl
Dżina jest w bardzo złym stanie. Potrzebuje domu, opieki i przede wszystkim leków. Nie może dalej zostać w schronisku... Szczerze - nie jest dobrze. Trzeba znaleźć dom tymczasowy lub hotelik i to na już. Kontakt w sprawie Dżiny z wolontariuszką:
698-811-607
wolontariuszkaasia@wp.pl
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz